Jakie zdanie jest jednym z najczęściej powtarzanych przez dziewczyny w odniesienu do faceta ?
Sądze, że te proste sformułowanie: "Facec to świnie, nikogo nie obrażająć". Mówi tak każda, która
w jaki kolwiek sposób została zraniona przez chłopaka. Mówi, że ma uraz psychiczny, że będzie jej
teraz trudno zaufać ponownie facetowi. Że na długo pozostawi to wydarzenie ślad w jej psychice.
Nie jestem dziewczyną. Nie wiem czy to prawda czy też kłamstwo. Napewno to stwierdzenie jest w
jakimś stopiu prawdziwe. Niektórzy faceci to prawdziwe świnie i potwierdzą to także inni chłopacy,
Tak już jest, że zawsze są Ci dobrzy i źli. A dziwny zbieg okoliczności sprawia, że sporo dziewczyn
trafia na tych złych. Którzy w pewnym momenice zrywają bez podania jakiego kolwiek powodu. Ale jakie
są tego przyczyny ? Przecież nic się nie dzieje od tak. Zawsze coś nas popycha do danej decyzji, i
wystarczy powiedzieć. Zacząłem się zastanawiać ile w zachowaniu facetów jest winy dziewczyn. Nigdy nie
jest tak, że jest winna jedna strona. Zawsze są wine dwie. Tylko udział w winie jest inny. W ciągu
ostatnich dwóch tygodni wydarzyło się w moim życiu naprawdę bardzo wiele. Zarówno chwil pięknychjak i
tych o którcyh chce zapomnieć jak najszybciej, bo powodują smutek i ból. Dotyczy to mojego życia prywatnego.
Uczuć a więc sfery naszego życia w której nikt nie chce cierpieć. I teraz wiem jedno. Na moim przykładzie
o raz na przykładach moich kolegów, że to dziewczyny są bardziej dziwne od nas chłopaków. Wydaje mi się,
że zdecydowana większość tak naprawdę nie wie czego oczekuje od życia. Nie potrafi ocenić swoich priorytetów.
Prawda jest niestety taka, że po za paroma wyjątkami dziewczyny wymagają od nas szczerości, wierności,
wciąż rosnącego uczucia oraz czułości a tak naprawdę same nie są w stanie tego nam ofiarować. Miłość nie polega
na braniu tylko dawaniu całego siebie. Tylko, że nigdy nie będzie miłości jeśli obie strony związku nie
zechcą dać całego siebie. Kto nie ryzykuje ten nic nie może zyskać. A niestety dziewczyny boją sie często
zaryzykować. Tłumaczą się, że nie chcą cierpieć, nie chcą później wychodzi z jakiegoś doła. A czy chłopak nie
ma trakich samych obaw ? Czy nie boi się zranienia także ? Ale chyba nam jest łatwiej wszystko zaryzykować.
Ale to nie jest kwestia tego, że jesteśmy silniejszą płcią. Bo wydaje mi się, że przeważnie chłopak jak się
zaangażował to wychodzi z kryzysu dłużej i ciężej mu to przychodzi. Inną kwestią jest fakt, że
nie ststy muszę przyznać, iż według mnie dziewczyny są chamskie i podstępne wobec samych siebie. Ile było takch
przypadków, że za wszelką cennę chcą zniszczyć związek "koleżanki" bo one są same. Doradzają, takie rady od serca.
Które tak naprawdę są zbętne. Nie mówię, że wśród facetów nie ma tego. Zdarzają się takie przypadki. Ale zdecydowanie
żadziej niż wśród dziewczyn. Kobiety po prostu lubią być w centrum uwagi i jak to osiągną to się nie liczy. Oczekują, że
facet powinnien być wobec nich fer, grać uczciwie. A to jakie one są nie ma większego znaczenia. Niestety moje zdanie na
temat większości dziewczyn jest negatywne. Nie potrafią się zdobyć na wyrzeczenia, świat ma się kręcić wokół nich,
niestety nie kożystają z mózgu, postępują nie logicznie, nie potrafią ofiarować tego czego oczekują od innych,
starają się za wszelką cene dawać rady tzw. od serca, które przeważnie są złe i mają tylko zmienić sytuacje tak aby
wyszła na ich kożyść. I niestety często jest tak, że psychika nie doruwnuje wiekowi. A częśto jest cofnięta
o pare lat wstecz. Takie jest moje zdanie na ten temat. Wydaje mi się, że w niektórych przypadkach dziewczyny są same
sobie winne. Oczekują, że ktoś ma być wober nich uczciwy, szczery a same tego nie potrafią zagwarantować. I to jest
główna przyczyna.
Marzyciel